Obsługiwane przez usługę Blogger.
Archiwum bloga
-
►
2015
(105)
- ► października (11)
-
▼
2014
(127)
- ► października (10)
-
▼
sierpnia
(10)
- Rozgromić zabawkowy chaos
- Prysznic czy wanna? Odwieczne pytanie!
- Za chwilę 1szy dzwonek! Urządzamy zakątek nauki
- SYPIALNIE. Alkowa na „Wzgórzu Focha” w Gdańsku
- Aranż łazienki - garść porad zdatnych do użycia
- Rolety tak jak wszystko… muszą być czyste!
- A może lustro do sypialni?
- Stare fotele nowymi!
- Kosze wiklinowe sposobem na wszechobecny bałagan
- Domowa siłownia sposobem na zdrowie
Zanim
pojawiły się dzieci nasz dom lśnił czystością i panował tu całkowity porządek. Aktualnie
wszystko uległo zmianie. Nic nie można znaleźć. Wszędzie „walają się” zabawki.
Pora to zmienić! Musimy opracować strategię ich umiejscowienia.
Doskonałą
pomocą w uporządkowaniu dziecięcej przestrzeni będą różnego rodzaju pudełka,
pojemniczki, kuferki i skrzynie. W sklepach dostępne są całe gamy kolorów,
wzorów, a także faktur tych przedmiotów. Z łatwością dopasujemy je do aranżacji
wnętrza pokoju naszego potomka. Ważne, aby do danego przedmiotu dobrać
odpowiednie zabawki. Przykładowo, do siatki na zabawki, którą możemy zawiesić
włóżmy lekkie zabawki, mogą to być pluszaki. Zabawki rzadziej używane przez
nasze dzieci (puzzle, gry planszowe, płyty z bajkami) możemy umieścić w
kolorowej skrzyni. Drobne zabawki, typu klocki schowajmy do pudełek.
Kupując
łóżko dla swojego dziecka, zwróćmy uwagę na to, czy posiada ono pojemne,
wysuwane szuflady, do których moglibyśmy chować nie tylko pościel, ale również
wybrane zabawki.
Wiadomym
jest, że w dziecięcym pokoju znajdzie się cała masa zabawek, niekoniecznie
jednak każdą z nich bawi się nasza pociecha. Część tylko leży w kącie i kurzy
się, dlatego też regularnie segregujmy zabawki i zostawiajmy tylko te, którymi
na pewno dziecko jest zainteresowane, resztę po prostu oddajmy potrzebującym.
Stosując takie cykliczne selekcje pokój naszego dziecka na pewno będzie lśnił
czystością niczym to usytuowane w mieszkaniu pokazowym Invest Komfort na osiedlu Altus
w Gdyni.
Najważniejsze jest to, aby nie przekładać porządków w nieskończoność, na kolejną wolną sobotę. Takie przekładanie może sprawić, że zabawkowy nieład zacznie wymykać nam się spod kontroli. I najważniejsze. Zaangażujmy w sprzątanie autorów bałaganu, czyli swoje słodkie pociechy. Od małego uczmy swoje dzieci porządku.