Obsługiwane przez usługę Blogger.
Archiwum bloga
-
▼
2015
(105)
- ► października (11)
-
▼
sierpnia
(12)
- Stop kurz! Efektywna walka z kurzem
- Koła, trójkąty, kwadraty – jakie formy do Twojego ...
- Prostota w ekskluzywnym wydaniu
- Przestrzeń dla malucha
- Jaka pościel dla Ciebie?
- Dom niczym chata za lasem
- Kolorystyczne faux pas
- Mieszkanie na wynajem dla czworonoga
- Apel o rozsądne korzystanie z prądu
- Jak umeblować wynajmowane „M”
- Pora na wietrzenie szafy
- Wystawa butów w przedpokoju niekoniecznie dobrze w...
-
►
2014
(127)
- ► października (10)
Jesteście
właścicielami malutkiego kota bądź przemiłego psa? Chcecie wynająć mieszkanie i
nie wyobrażacie sobie, że czworonóg mógłby was opuścić? Pewnie zdajecie sobie
sprawę z tego, że nie każdy wynajmujący będzie przyjaźnie nastawiony do pupila.
Invest Komfort Trendy ma dla Was
garść porad, które mogą sprawić, że właściciel mieszkania będzie patrzył na
zwierzę przychylniejszym okiem.
Im
mieszkanie charakteryzuje się wyższym standardem tym jego właściciele są sceptyczniej
nastawieni na obecność zwierzaka. Ich obecność nierzadko tłumaczą
wszechobecnymi zniszczeniami i obecnością sierści w mieszkaniu. Zdarza się, że
powodem jest najzwyczajniej… brak sympatii do zwierząt. W jaki sposób możemy
przekonać właściciela nieruchomości do naszego pupila?
Zacznijmy
od prób czysto werbalnych. Zapewnijmy właściciela „M”, iż nasz pies czy kot daleki
jest od wygryzienia tapicerki czy podrapania mebli. A i nasi przyszli sąsiedzi
nie będą narzekać na nocne ujadanie. Nie będzie również mowy o przykrym zapachu
w mieszkaniu – nasz pupil to zadbane i wypielęgnowane zwierzę. Jeśli przekonania
te nie pomogą, powiedzmy, że możemy skontaktować się z poprzednim wynajmującym,
który z pewnością potwierdzi nasze słowa. Dobrze byłoby, gdybyśmy dysponowali pozytywną
opinią wydaną przez właściciela ostatnio wynajmowanego mieszkania.
Pomocne
przy podjęciu decyzji mogą okazać się pieniądze. Jeżeli wynajmujący wciąż kręci
nosem zaproponujmy mu przykładowo 100,00 zł dokładane co miesiąc do czynszu
oraz wyższą kaucję, którą uiścimy na początku wynajmu. Półtorakrotność
zwyczajowej kaucji zapłaciła pani Marlena – najemca mieszkania ulokowanego na
osiedlu Komandorskie Wzgórze w
Gdyni. – W ten sposób właściciele
mieszkania zabezpieczyli się przed ewentualnymi stratami – mówi kobieta.
Bywają
właściciele mieszkań, którzy za żadne skarby nie zgodzą się na pupila. Wówczas
nie pozostaje nam nic innego jak nie tracić czasu na prośby, tylko
nieprzerwanie kontynuować poszukiwania. Swoją drogą, jak można być negatywnie
nastawionym do naszych słodkich milusińskich, prawda?