Obsługiwane przez usługę Blogger.
Archiwum bloga
-
▼
2015
(105)
- ► października (11)
-
▼
stycznia
(10)
- Antresola w czterech kątach
- Przeprowadzka. O czym warto pamiętać?
- Cztery kąty w zgodzie z horoskopem. Koziorożec
- Wyspa w kuchni
- Chwytajcie niezwykłą aranżację „M”!
- Zanim kupisz poznaj modele karniszy
- Ciepło pod stopami
- Stań w szranki z wilgocią!
- Mieszkanie bezpieczne dla malców
- Zaskakujące rachunki za energię? Zacznij oszczędzać!
-
►
2014
(127)
- ► października (10)
Niszczy
meble i sprzęt, negatywnie wpływa na powietrze, decyduje również o specyficznym
zapachu w mieszkaniu. Wilgoć, bo o niej mowa jest problemem niejednej polskiej
rodziny. Jakie są sposoby na walkę z wilgocią? Oto kilka rozwiązań, które
pomogą nam uporać się lub zabezpieczą nas przed wilgocią.
Jeśli
mamy często zaparowane lustra czy szyby, nasze pranie schnie dłużej niż powinno, a do
tego wszystkiego w „M” panuje specyficzny (niekoniecznie przyjemny) zapach,
oznacza to jedno - mieszkanie
zaatakowała WILGOĆ! Dokonajmy zatem pomiaru wilgotności powietrza i w
przypadku, gdy poziom wilgoci przekroczy 60% przystąpmy do walki.
Na
początek możemy zastosować specjalny pochłaniacz wilgoci, który kosztuje do
kilkudziesięciu złotych. Uchroni nas przed pleśnią i grzybami. Poprzez
ustabilizowanie poziomu wilgotności oczyści powietrze. Efekty można zauważyć
już po kilku dniach użytkowania pochłaniacza.
Nadmiernie
wilgotne ściany należy zaatakować przy pomocy osuszacza powietrza. Pamiętajmy o
tym, aby dobrać go biorąc pod uwagę chociażby stopień zawilgocenia i wielkość
pomieszczenia. Są zazwyczaj niewielkich rozmiarów, łatwe w transporcie i nie
zaburzają estetyki wnętrza. Użycie osuszacza jest ostatecznością.
Oczywiście
najlepiej jest zapobiegać niż „leczyć” (w tym przypadku nasze mieszkanie),
dlatego też starajmy się utrzymywać poziom wilgoci na właściwym poziomie.
Dbajmy o prawidłowo funkcjonującą wentylację i wietrzmy regularnie mieszkania.
O
wilgoci, pleśni i grzybach nie ma mowy w przypadku mieszkań trójmiejskiego
dewelopera Invest Komfort. Każda z inwestycji ma prawidłowo
wykonaną izolację (pionową i poziomą) i wentylację, stąd właściwy poziom
wilgotności w mieszkaniach. Właściwy poziom wilgoci i odpowiednia cyrkulacja
(świeżego) powietrza w budynkach przekładają się na komfort i spokój
mieszkańców.
Za
duża ilość pary wodnej w powietrzu, która nie może się już skroplić powoduje
wilgoć. Ta natomiast może zmienić się w grzyby pleśniowe, które pokryją ściany
naszego mieszkania. Oba te czynniki mogą spowodować u nas złe samopoczucie,
bóle głowy, a nawet senność. W trosce o cztery kąty i zdrowie nie dajmy się
wilgoci – jednemu z najbardziej nieproszonych gości w naszym mieszkaniu!